Obchody Dnia Niepodległości.

Liczne szeregi sokołów wzięły udział w narodowych obchodach Dnia Niepodległości, których punktem kulminacyjnym był Marsz Niepodległości w Warszawie. Nie czas tu i nie miejsce na szersze komentowanie prowokacji zorganizowanych przez „nieznanych sprawców” na marginesie Marszu. Nawet dzieci ze zreformowanej przez rząd Tuska podstawówki wiedzą, że narodowcom można przypisywac różne intencje, ale akurat nie antyrosyjskie. Dziwne, że nie wiedzą tego dziennikarze prorządowych mediów.

Tytułem żartu możnaby dokonać „ujawnienia źródła niecnych knowań”. Zgodnie z łacińską zasadą „Cui prodest scelus, is fecit” na psuciu nastrojów w relacjach polsko-rosyjskich zależy od lat 300 jedynie naszym pruskim sąsiadom. I coś w tym jest. Niektórzy uczestnicy Marszu Niepodległości wystąpili w koszulkach z orłem… brandenburskim, czyli symbolem tego co współcześnie ocalało z dawnych Prus 🙂